To przez jej remont i zadłużenie proboszcz pokłócił się z kurią w Gnieźnie i do wtorku musi zmienić miejsce posługi.
Na korytarzu świeżo wyremontowanej plebanii w Stawie stoją kartony, do których były proboszcz pakuje swoje rzeczy osobiste. Jak mówi ks Andrzej Sobaszkiewicz opuszcza parafię bez żalu po decyzji prymasa Wojciecha Polaka. - Każdy z nas jest świadomy że decyzja biskupa jest dla nas wypełnieniem przyrzeczenia posłuszeństwa - mówi.
Kuria nakazała proboszczowi opuszczenie parafii ze względu na złe administrowanie dobrami materialnymi parafii. Proboszcz zadłużył parafię na 100 tys zł przy remoncie plebanii. Kuria w Gnieźnie spłaciła dług i komornika jednak zajęła udziały w kościelnej ziemi należące do parafii w Stawie. O to w sądzie spierał się proboszcz z kurią.
Po wspólnych rozmowach prymas Wojciech Polak zapewnił, że kiedy nowy proboszcz obejmie parafię w Stawie zwróci udziały parafii. Ksiądz Andrzej Sobaszkiewicz został przeniesiony od 1 lipca do Domu Pomocy Społecznej w Łopiennie gdzie będzie kapelanem młodzieży.