Agnieszka O. wyprowadziła 4,5 mln złotych. Kobieta twierdziła przed sądem, że właściciel firmy o wszystkim wiedział, a pieniądze stanowiły rekompensatę za brak podwyżek.
Sprawa wyszła na jaw dopiero po kilku latach, kiedy Agnieszka O. została zwolniona z pracy. Wówczas właściciel firmy doliczył się strat. Śledczy ustalili, że kobieta regularnie przelewała na swoje konto pieniądze, które powinny trafiać do kooperantów firmy z powiatu ostrowskiego. Wyrok nie jest prawomocny.