W poniedziałek padło tam półtora tysiąca kaczek, we wtorek kolejnych kilkadziesiąt. O godzinie 15.00 zwołano sztab kryzysowy i przygotowano program likwidacji zagrożenia. Instytut w Puławach jednak wykluczył wirusa H5N8.
Teraz nie wiadomo co było przyczyną śmierci ptaków mówi powiatowy lekarz weterynarii w Kaliszu Joanna Kokot-Ciszewska: "Będąc prawie 100% pewną po objawach, że będzie to grypa ptaków, nie potwierdziło się to badaniami. Właściciel musi teraz podjąć kroki w kierunku przeprowadzenia wnikliwej diagnostyki u swojego drobiu, aby wykluczyć podejrzenie innych chorób, bo tych chorób u drobiu jest wiele".
Przypomnijmy, w Wielkopolsce wykryto pięć ognisk "ptasiej grypy". W samym powiecie ostrzeszowskim wystąpiły aż trzy źródła tej choroby. W większości dotyczą one kaczek.