Byli natomiast klienci zainteresowani innymi przedmiotami.
Piotr Przybylski na licytację przyjechał aż z Bełchatowa, by kupić rowery wodne. - Takiego sprzętu na rynku brakuje. Każda podaż takiego sprzętu powoduje, że są chętni. Taka licytacja jest emocjonująca - uważa.
W czasie licytacji AMW zarobiła ponad 100 tysięcy złotych. Największym zainteresowaniem cieszył się spalinowy podnośnik widłowy (sprzedany za ponad 18 tys zł) oraz ruchome centrum komputerowe za samochodzie Star (za prawie 16 tys zł).
- Kilkunastu licytujących nie zainteresowało się natomiast samą lokomotywą - mówi Joanna Mularczyk z Agencji. - Było bardzo dużo pytań dotyczących lokomotywy. Podejrzewam ,że jak każdy produkt, także nasza lokomotywa znajdzie swojego nabywcę. Będzie wystawiona w przetargu - jeśli nie tym, to w następnym. Nie zgłosiły się chętne osoby. Bardzo duże zainteresowanie było natomiast np. narzędziami warsztatowymi.
Zainteresowani sprzętem powojskowym mogą też przyjść 30 maja do sklepu Agencji Mienia Wojskowego przy ulicy Dojazd. Właśnie wtedy będzie najnowsza dostawa towarów oddanych przez wojsko. Armia pozbywa się nieużywanego sprzętu. Dochód z jego sprzedaży zasili fundusz modernizacji sił zbrojnych. To z niego armia kupuje nowy sprzęt. Wszelkie przedmioty powojskowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Do sklepu Agencji Mienia Wojskowego w Poznaniu (gdzie oferowane są m.in menażki i mundury) zawsze po nowej dostawie ustawia się długa kolejka.