Strażnicy nie widzą problemu!?

- Policja apeluje do osób, które były wtedy w okolicach Kaponiery - mówi komisarz Mateusz Marszewski z wielkopolskiej policji. - Chodzi o część podziemną ronda Kaponiera. Nie dysponujemy rysopisem sprawcy lub sprawców, bo miejsce, w którym doszło do kradzieży znajduje się poza zasięgiem sytemu monitoringu - wyjaśnia.
Kable były warte 1500 złotych. Sygnalizacja w okolicach Kaponiery wciąż nie działa. Awarię musi usunąć specjalistyczna firma. Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu powiedział nam, że prawdopodobnie uda się to zrobić jeszcze w tym tygodniu. ZDM podkreśla, że w Poznaniu mamy do czynienia z plagą podobnych aktów wandalizmu. W ostatnich dniach na remontowanej ulicy Dymka nieznani sprawcy kilkakrotnie niszczyli sygnalizację sterującą ruchem na odcinku, gdzie wprowadzono wahadło.