W auli przy kościele pw. Świętego Maksymiliana Kolbego w Koninie można zobaczyć ponad 120 dokumentów oraz zdjęć opowiadających o oficerze, który przekazywał tajne informacje Amerykanom. Zdradził im m.in. plany wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Wystawę przygotował dziennikarz i szef Izby Pamięci im. Ryszarda Kuklińskiego Filip Frąckowiak.
Autor wystawy podkreśla, że kontynuuje dzieło swojego ojca Józefa Szaniawskiego, który przez wiele lat był w Polsce reprezentantem prawnym pułkownika Kuklińskiego. Był dziennikarzem Radia Wolna Europa. Politolog, publicysta i sowietolog zmarł w tragicznym wypadku - spadł w przepaść, wchodząc na Świnicę trzy lata temu.
W Koninie wystawę można oglądać przez dwa tygodnie.
Gen "Nil" jak to często bywa z hitami najwyrażniej stał się inspiracją do napisania
książki o lokalnym znaczeniu dotyczącej walk z miejscową "Władzą Ludową".Nie recenzuje
tej "inspiracji twórczej" gdyż nie czytałem z tej przyczyny iż wątpię by bojownicy walczyli z hitlerowskim
najeżdżcą lub wzmiankowano tam akcje dywersyjne przeciwko germanofiliĄ.
A jest to jeden z ważkich warunków dotyczących bojów o NIEPODLEGŁĄ ...
A do rzeczy !.Jakby co!.To Kukliʼnski nadal jest postacią dla wtajemniczonych o której
trudno wpisać w karty najnowszych historii ,hoćby z takiej przyczyny że każdy skorupowany
cieć z lat 70-tych czai się do odznaczeʼn mimo że swoje otrzymał jakJudaszowe
Srebrniki .Pokłosiem tego dziś są szczegółowe zeznania samorządowców ,które nie
zwalniają z ujmowania w zeznaniu takich drobnych przyjemności jak "ROWER" czy "RUSKI ZEGAREK"