Jak się okazuje, resort nie przygotował książek do kontynuacji nauki języków, które uczniowie wybrali jako język dodatkowy. Chodzi o podręczniki do niemieckiego, włoskiego, hiszpańskiego i francuskiego. Uczniowie naukę tych języków zaczynają w gimnazjum, w liceum chcą ją kontynuować. Chodzi między innymi o uczniów gimnazjów dwujęzycznych, gdzie poziom znajomości języków jest wysoki.
"Przez brak podręczników musieliby zaczynać wszystko od nowa" - mówi dyrektor Andrzej Karaś.
Dyrektor na razie wstrzymał decyzję o zakupie nowych książek, czeka na reakcję ministerstwa edukacji narodowej. Resort musiałby dopuścić określone podręczniki.
"Jeśli ich nie będzie, to uczniowie rok szkolny zaczną bez nich. Nauczyciele dadzą sobie radę" - mówi dyrektor Karaś.
Dyrektor szkoły z Krzesin zaalarmował w tej sprawie ministerstwo, ale do dziś nie doczekał się odpowiedzi.
Ministerstwo Edukacji zamierza wprowadzić program mający na celu zmiany podstawy programowej przedszkoli i zajęć szkolnych "Wychowanie do życia w rodzinie". Zmiany te podyktowane są intencją wprowadzenia narzucanych nam z UE elementów kontrowersyjnej seks-edukacji, zgodnej z (wątpliwymi) tzw. standardami WHO
http://www.federa.org.pl/dokumenty_pdf/edukacja/WHO_BZgA_Standardy_edukacji_seksualnej.pdf
i postulatami środowisk LGBTQ (ruch lesbijek, gejów, biseksualistów, transseksualistów, queer - ktoś, kto nie identyfikuje się z żadną płcią). W zapisach w/w standardów znajdują się takie postulaty, jak np. zaznajamianie dzieci w wieku 0-4 lat z masturbacją (szczegóły w "matrycy" s.37 przytoczonego dokumentu WHO). Sugerują one również promocję różnorodnych odmienności i ekspresji seksualnych. Na Zachodzie cele te już dzisiaj osiąga się pokazując dzieciom materiały ocierające się o pornografię.
Ministerstwo w warunkach polskich podjęło taktykę drobnych kroków. Proponuje się na początek (już w tym roku) wprowadzić do programu wczesno gimnazjalnego m.in. prezentację stosunku płciowego oraz powierzyć prowadzenie zajęć grupom edukatorów z zewnątrz. Możemy więc spodziewać się w szkołach obecności przedstawicieli skrajnych organizacji aborcyjnych i LGBTQ, które mają międzynarodowe akredytacje przy ONZ.
Zdaniem wielu ekspertów "nowatorskie" epatowanie permisywną seksualnością, nieadekwatną do faz rozwoju dzieci (mózg człowieka osiąga pełen rozwój w wieku 25 lat), oraz nachalne propagowanie treści związanych z tzw. tożsamością płciową (ideologia GENDER), prowadzi do głębokich zaburzeń seksualności oraz tożsamości płciowej dzieci i młodzieży.
Uratujmy nasze dzieci!