Mieszkańcy śródmieścia za miesięczne parkowanie płacą 10 złotych. To znaczniej mniej niż inni kierowcy. Część ludzi spoza strefy użycza na papierze swój samochód mieszkańcom strefy. Dzięki temu takim osobom przysługuje tani abonament. Choć w rzeczywistości żadnego użyczenia nie ma.
Teraz przy podpisywaniu umowy użyczenia urzędnicy z Zarządu Dróg Miejskich poinformują, że kopia dokumentu zostanie wysłana do Urzędu Skarbowego. A przez to mieszkaniec będzie musiał wykazać w zeznaniu podatkowym przychód jaki uzyskał z użyczenia samochodu. Ma to zniechęcać do odstępowania takich kart. O ile sprytni mieszkańcy nie znajdą jakiegoś obejścia tej procedury.
Masz samochód, płacisz w parkomacie w czerwonej zgodnie z cennikiem, albo kupujesz kartę abonamentową w cenie 24zł/dobę (od 1 do 25 dni w miesiącu).
(dla porównania bilet 24h na strefy A+B kosztuje 12,80zł a na strefy A+B+C kosztuje 21,40zł)
A parkingi buforowe, które miały stać się alternatywą wobec parkowania w centrum, kosztują 2zł/godzinę przez całą dobę, czyli 48zł/dobę.
Preferencyjna stawka 10zł za miesiąc parkowania w czerwonej strefie jest niczym nieuzasadniona, a dodatkowo negatywnie wpływa na wypełnienie strefy parkowania i sprawia, że centrum miasta, to jeden wielki parking.
PS: Alternatywa w postaci parkingu pod Placem Wolności to koszt 350zł/m-c lub 50zł/dobę. Alternatywa w postaci parkingu w Poznań City Center, to 50zł/dobę. Tak więc 10zł na miesiąc, to stawka nieadekwatna, promocyjna, wręcz socjalna.