Szymon Szynkowski vel Sęk, Minister ds. Unii Europejskiej, powiedział Radiu Poznań, że to powrót do skompromitowanych pomysłów z 2015 roku, kiedy nawet państwa wspierające przymusową relokację, nie potrafiły wdrożyć rozporządzenia w życie.
"To powrót do tych pomysłów tak, jakby nikt nie wyciągnął wniosków, że te mechanizmy relokacyjne są nieefektywne, szkodliwe i nie rozwiązują problemu. Na pewno nie będziemy tego rodzaju projektów realizować" - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk.
Ten mechanizm, po pierwsze, traktuje ludzi jak towar, który można podzielić dowolnie na różne kraje, zupełnie nie uwzględniając tego, że ludzie podejmują pewne autonomiczne decyzje, gdzie chcą przebywać. Po drugie, to są decyzje uderzające w suwerenność krajów, bo kraje mają prawo decydować, kogo chcą na swoim terytorium gościć. To jest kwestia naszego bezpieczeństwa, zwłaszcza w tak trudnych geopolitycznie czasach. Wreszcie trzeci powód. Ten mechanizm okazał się kompletnie nieefektywny
- mówi Szynkowski vel Sęk.
"Próby powrotu do tej idei budzą głębokie zdumienie i zdecydowany sprzeciw" - dodał minister Szynkowski vel Sęk. Zaznaczył też, że Polska gotowa jest dzielić się swoim doświadczeniem w zakresie zarządzania kryzysami migracyjnymi.
Polska jest krajem, który w sposób celujący poradził sobie z największym kryzysem migracyjnym po drugiej wojnie światowej, mówię tutaj o przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy. To my możemy być wzorem dla innych krajów, jak zarządzać kryzysem migracyjnym i chętnie będziemy się dzielić tymi doświadczeniami, natomiast na pewno nie damy sobie narzucać szkodliwych i absurdalnych pomysłów
- mówi Szymon Szynkowski vel Sęk.
Polska i Węgry głosowały przeciwko tzw. paktowi migracyjnemu. Ministrowie spraw wewnętrznych pozostałych krajów członkowskich przyjęli dokument większością kwalifikowaną. Stanie się on podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim w sprawie nowego rozporządzenia dotyczącego procedury azylowej i rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją.