I apelują o wsparcie ich akcji. - Ukończenie szkoły jest dla tych dzieci często jedyną szansą na lepsze życie i wyjście ze skrajnej nędzy. Ważne jest to, że nie pomagamy wyłącznie chrześcijanom ale także buddystom czy hinduistom - mówi ojciec Marcin Wrzos.
W Marolambo na Madagaskarze oblaci prowadzą szkołę zawodu. Uczą stolarstwa. Po skończeniu szkoły nastolatkowie dostają komplet narzędzi, dzięki czemu mogą rozpocząć działalność zawodową w rodzinnych stronach.
Darczyńcy mogą poznać adoptowane w ten sposób dziecko z imienia i nazwiska. W akcji biorą też udział szkoły. Więcej szczegółów na stronie misjaszkola.pl