Maszyna spadła na ziemię z wysokości około 50 metrów. Po zderzeniu z ziemią zapaliła się. 57-letni motolotniarz zginął na miejscu.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń to był pierwszy lot tej maszyny. Policja i prokurator badają okoliczności tragedii. Policja powiadomiła także Komisję Badań Wypadków Lotniczych.
To kolejne nieszczęśliwe zdarzenie z udziałem motolotniarza w południowej Wielkopolsce. Kilka dni temu z wysokości kilku metrów spadł na ziemię 41-letni mężczyzna w powiecie kaliskim. Chcąc ominąć linię wysokiego napięcia wykonał manewr i stracił panowanie nad maszyną. Na szczęście skończyło się jedynie na złamaniu nogi.
synk/szym