Nie chcemy ani zamknąć ulicy dla samochodów, ani robić z niej drogi tranzytowej - komentuje Kamil Żmijewski z Rady Osiedla Umultowo.
- Chcielibyśmy znaleźć rozwiązanie kompromisowe. Nawierzchnia jest dziurawa, powstaje z niej dużo kurzu. Nie da się normalnie przejechać z dzieckiem wózku. Jest dodatkowa okoliczność, czyli szkoła, do której trzeba dojechać - dodaje Żmijewski.
Mieszkańcy obawiają się również, aby ulica nie stała się alternatywą dla ul. Krygowskiego, a de facto dla ul. Naramowickiej.
Rada Osiedla chce, by Umultowska po utwardzeniu była ulicą lokalną, gdzie zainstalowano by szykany spowalniajace ruch. Petycja przeciwko utwardzeniu drogi zebrała w sieci przeszło 2000 podpisów