- Do ministerstwa zdrowia trafiła cała masa danych mówi. Informacje ściągnęliśmy nie tylko ze szpitali, ale także z Urzędu Statystycznego - mówi rzecznik wojewody Tomasz Stube. Własną analizę dołączył Sanepid i tu informacje są dobre dla pacjentów. - Sytuacja epidemiologiczna regionu jest dobra. W Wielkopolsce nie ma chorób o charakterze epidemicznym - mówi dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanepidu dr Andrzej Trybusz.
Kolejnym krokiem będzie opracowanie mapy. Ministerstwo przeanalizuje raport i przygotuje mapę potrzeb zdrowotnych województwa. A po co taka mapa?
Wiąże się to z perspektywa budżetową na latach 2014-2020 i środkami unijnymi, które Polska ma w tym okresie pozyskać. Biorąc pod uwagę, że urzędnicy do Warszawy wysłali też informacje o potrzebach wielkopolskich szpitali, jest szansa, że unijne pieniądze pozwolą na inwestycje w służbie zdrowia w naszym regionie.