Mieszkańcy korzystają z leżaków, w piasku bawią się głównie dzieci ze starówki, które przychodzą tam z wiaderkami i łopatkami. Turyści chętnie przystają i odpoczywają. Plażę codziennie sprzątają i grabią pracownicy zakładu Zieleni Miejskiej, zbierają niedopałki i papierki.
Palmy są sztuczne, więc nie trzeba ich podlewać. Niektórzy mieszkańcy uważają, że w tym miejscu palmy nie za bardzo pasują, ale sam pomysł plaży - chwalą. Plaża na gnieźnieńskim Rynku ma być dostępna do końca sierpnia.