NA ANTENIE: NIE MA FAL (2018)/DAWID PODSIADLO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nastolatek kupuje alkohol

Publikacja: 30.04.2012 g.10:38  Aktualizacja: 30.04.2012 g.15:32
Poznań
Piętnastolatek może bez problemu kupić piwo w poznańskich pubach. Przekonali się o tym nasi reporterzy. Ukrytym mikrofonem nagrali chłopca kupującego piwo.
Akcja przeciw alkoholowi i dopalaczom - Wojciech Chmielewski
/ Fot. Wojciech Chmielewski

Błażej jest gimnazjalistą, przechodzi mutację, ale wygląda na mniej niż piętnaście lat. Mimo to w pubach rzadko słyszy pytanie o dowód potwierdzający osiągnięcie pełnoletności.

Jak zapewnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, każdego dnia w mieście pojawia się kilkunastu policjantów. Sprawdzają oni, czy nieletnim jest sprzedawany alkohol. Błażej nie spotkał policjantów. Jak nam zdradził alkohol w pubach i sklepach kupuje często. I wie gdzie go można "dyskretnie" wypić.

Przepisy to jedno - a praktyka to drugie, jak się okazuje: nie brakuje miejsc, w których nastolatek może kupić piwo. Dlaczego tak się dzieje i dlaczego - widząc to - nie reagujemy?

Jedyne czego obawia się młody człowiek, to gniew rodziców. Nie boi się złamania prawa, kłopotów - gdyby został zatrzymany przez patrol, no bo prawdopodobieństwo spotkania z policją czy strażą miejską jest minimalne. Pamiętajmy też, że picie alkoholu, szczególnie jest niebezpieczne - nie zachowując rozwagi można wpaść w alkoholizm - wszyscy to wiedzą. Nie każdy jednak myśli o tym, że szczególnie groźne jest nadużywanie alkoholu przez bardzo młodych ludzi, nastolatkom uzależnienie grozi nie mniej, a raczej bardziej niż dorosłym - mówi Jagoda Gierczyk z Monaru.

Dlaczego tak popularne jest picie alkoholu przez dzieci? Bo chyba tak myślimy o gimnazjalistach, to są jeszcze dzieci! Tymczasem oni właśnie mając 13, 14, 15 lat - już zaczynają sięgać po alkohol. Jak to się zaczyna? Jak to się dzieje? Skoro wielu dorosłych stawia znak równości między kieliszkiem a dobrą zabawą - to młodzi to naśladują - mówi Jagoda Gierczyk z Monaru. 

Czy byli Państwo świadkami sprzedawania nieletnim alkoholu? Jak wtedy zareagowaliście? O może reakcji nie było? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

na zdj. akcja przypominająca sprzedawcom o pytaniu o dowód (archiwum)

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 7
mag 04.05.2012 godz. 11:20
Jaka konkluzja? większość z dorosłych powinna uderzyć się w piersi i zrobić rachunek sumienia z tego jak demoralizuje młodzież. Młodzież jest taka jak dorośli podchodzą do swego postępowania. Wymaga się od dzieci i młodzieży, czas zacząć od siebie. To też jest honor i patriotyzm.
Cyanide 30.04.2012 godz. 17:21
Myślę, że pewnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zasady o okazywaniu dowodu za każdym razem i przez każdego kupującego alkohol czy papierosy. Bez względu na to czy osoba kupująca ma lat 19 czy 90. Wtedy małolaty nawet nie będą próbować.
Inna sprawa, że często osoby pełnoletnie w grupie znajomych kupują alkohol tym niepełnoletnim. I to wiem z własnego doświadczenia.
Mam w tej chwili 22 lata, a mając lat 15 alkohol kupowało się właśnie w ten sposób. Obce osoby tzw. z ulicy także zawsze były chętne by kupić małolatom fajki.
Oczywiście wtedy było mi to na rękę, dziś myśląc o swoich przyszłych dzieciach - już mniej.
Pawel 30.04.2012 godz. 13:35
Z tym jest tak samo, jak z wieloma innymi, przepisami w Polsce. Według mnie rozwiązaniem nie jest zwiększenie obecnych kar dla sprzedawców, ale usprawnieie egzekwowania już istniejących. Dla sprzedawcy groźba kary 3000zł raz na 5 lat nie jest straszna, ale groźba kary 500zł co tydzień już by zmieiła ich podejście. Przecież wystarczy raz na tydzień wziąć dzieciaka, obejść z nim kilka sklepów i powystawiać upomnieia bądź grzywny. Kolejnego dnia powtórzyć akcję w innej części miasta i tak na okrągło. Po kilku tygodniach będzie poprawa.
Niestety, dla naszych policjantów to za duży wysiłek. Wygodniej jest im stać z suszarką na wylotówce.
Kwiatek 30.04.2012 godz. 12:59
Ciekawe ile koncesji odebrali w tym roku??? O tym się tylko gada i tym się tylko straszy.
Janis 30.04.2012 godz. 12:57
Ja mam brata w gimnazjum, który z kupnem alkoholu radzi sobie świetnie. Jeśli mu nie sprzedadzą, to kupi mu osoba, którą zaczepi na ulicy. ZGROZA
Morfeusz 30.04.2012 godz. 12:56
Problem z piciem alkoholu przez młodzież jest dużo bardziej złożony, młodzież dzisiaj zmierza do schematu gdzie w weekend trzeba iść na dwie imprezy i się napić, w wakacje podobnie, a później można się pochwalić przed kolegami ilę się wypiło. Wystarczy zajarzeć w ten weekend nad wielkopolskie jeziora i ośrodki przy nich.
Kokotek 30.04.2012 godz. 12:30
Ja widzę pozytywną zmianę. Naprawdę w sklepach sprzedawcy pytają o dowód osobisty. Widzę to regularnie. Ale oczywiście są sposoby. Problemem są tradycyjnie wychowani rodzice, którzy świętują - Chrzest, Komunię, Boże Narodzenie, imieninki, urodzinki - z alkoholem i to zwykle nie z lekkim piwem, winem, tylko w większości wypadków z wódą! A oni też się tego nauczyli od swoich rodziców.