Kolejni świadkowie zeznawali w procesie byłego europosła Witolda Tomczaka. Odpowiada on za znieważenie policjantów przed 11 laty. W tej sprawie odbyło się już ponad 20 rozpraw.
Przed sądem zeznawali m.in. mieszkańcy bloku, przed którym Tomczak miał
obrazić policjantów. Świadkowie niewiele pamiętali z tego zdarzenia.
Jedna z mieszkanek powiedziała, że nie słyszała żadnych obraźliwych
słów.
Przed sądem odpowiadał też policjant drogówki. On wówczas siedział w
radiowozie, w którym był włączony silnik. Niczego więc nie słyszał.
Widział natomiast, że Tomczak był mocno wzburzony. Oskarżony złożył
wniosek o zwrócenie sprawy do prokuratury bądź umorzenie postępowania,
bo według niego akt oskarżenia zawiera błędy i braki w dokumentacji. Sąd
jednak nie uwzględnił tego wniosku.
Sprawa toczy się przed ostrowskim sądem od 11 lat. W połowie
ubiegłego roku została ona umorzona ze względu na przedawnienie, ale po
apelacji wróciła na wokandę. Według prokuratury były europoseł obraził
policjantów, nazywając ich "palantami". Kolejna rozprawa odbędzie się 28
czerwca.