O zbadanie sprawy nagłych zgonów zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia kaliska poseł Joanna Lichocka. "Wyniki nie pozostawiają wątpliwości, że w obu przypadkach nie było wystarczającej opieki i badań, które mogłyby zapobiec obu tragediom" - mówi poseł Joanna Lichocka.
Kara od NFZ to jedno, swoje czynności w tej sprawie prowadzi też prokuratura.
43-latek, który w styczniu zmarł na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym trafił tam z podejrzeniem zawału serca. Nikt nie monitorował jego czynności życiowych, pacjent był pozostawiony bez opieki.
Drugi z pacjentów zmarł po wypisie ze szpitala. Kontrola wykazała, że szpital nie wykonał badań, które pozwoliłyby na właściwą diagnozę.
25-latek zgłaszał się do szpitala czterokrotnie.
Danuta Synkiewicz/mk
tak lub podobnie o Kaliszanach się wyraża, a Redakcja te jego wypowiedzi toleruje. (najpewniej z tego powodu, że od wieków Poznań i Kalisz za sobą nie przepadały, a skoro radio jest poznańskie, to na Kaliszu ulżyć sobie można)
Wejdź sobie w temat "Nie chcą usunąć pieców na węgiel" to dowiesz się od "hetmana", że Kalisz to mekka prymitywnych dziadków - ormowców (tym razem nie dodał, że zapitych).
Ja nie mam raczej zwyczaju obrażać, a Kaliszan zwłaszcza, gdyż w tym mieście się urodziłem i wszelkie szkoły odbyłem. I długie lata mieszkałem także.
Przypomnę jeszcze raz fragment mojego postu; "Niby nie dużo, ale cieszy. Przynajmniej M,D i C hetmana.
W końcu w Kaliszu (wg. niego - POWINIENEM dopisać) same komuchy, czerwone pomioty i im podobne parchy mieszkają".
Nie dopisując "wg. niego" liczyłem na inteligencję czytających.
W przypadku "kaliszanina" pomyliłem się.
Niby nie dużo, ale cieszy. Przynajmniej M,D i C hetmana.
W końcu w Kaliszu same komuchy, czerwone pomioty i im podobne parchy mieszkają.
Cena za ich życie zbyt wysoką więc być nie powinna.