Kierowca dostawczego Seata został tam zatrzymany do rutynowej kontroli. Uwagę mundurowych zwrócił nierównomiernie zużyty bieżnik na kołach i uszkodzona lampa; chcieli kierowcy zatrzymać dowód rejestracyjny, ale zachowanie 31-latka wydało im się podejrzane.
Poprosili o pokazanie ładunku. Okazało się, że są to kartony wypełnione papierosami bez znaków akcyzy.
Kierowca prosił policjantów, żeby go puścili, tłumaczył, że nie ma za co żyć i dlatego w ten sposób dorabia. Mundurowi powiadomili jednak Urząd Kontroli Skarbowej.
Mieszkańcowi Konina grozi grzywna w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych.