Auto zostało zatrzymane na pasie awaryjnym przy bramie wyjazdowej z autostrady. Okazało się, że podróżowało nim dwóch dorosłych obywateli Niemiec i pięcioro małych dzieci.
Kierowca tłumaczył, że nie miał pieniędzy na opłatę za przejazd autostradą i chciał zawrócić, żeby dojechać - około 30 kilometrów - do najbliższej stacji paliw. Mężczyzna był trzeźwy. Został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych.
Aleksandra Braciszewska-Benkahla