NA ANTENIE: LOSING MY RELIGION/R.E.M.
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nowy odrzutowiec stanie przy moście?

Publikacja: 10.03.2015 g.19:05  Aktualizacja: 11.03.2015 g.16:12
Poznań
Miłośnicy lotnictwa wojskowego chcą, aby nad Wartą, przy Moście Królowej Jadwigi w Poznaniu stanął pomnik myśliwca F-16. Miejsce nie jest przypadkowe - przez wiele lat w tym miejscu stał myśliwiec Lim-2.
wizualka f-16 - F-16 nad Wartą
/ Fot. (F-16 nad Wartą)

- To nawiązanie do długich tradycji lotnictwa w Poznaniu sięgających Powstania Wielkopolskiego. To wtedy Polacy przejęli w Poznaniu kilkaset niemieckich maszyn, które stały się zalążkiem polskiego lotnictwa wojskowego - przypomina Piotr Łysakowski ze Stowarzyszenia Miłośników Lotnictwa Wojskowego "Krzesiny".

Zdaniem Piotra Łysakowskiego, możliwe jest pozyskanie myśliwca F-16, ale na pewno nie będzie to któryś z polskich F-16, czyli "Jastrzębi". - Na świecie jest wiele wyeksploatowanych samolotów, można je pozyskać, przemalować i ustawić nad Wartą - wyjaśnia.

Sprawą zainteresowało się dowództwo 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu. Wojskowi obiecali pomoc w pozyskaniu samolotu. Członkowie stowarzyszenia konsultują pomysł z władzami miasta i radnymi osiedlowymi.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 33
igo. 15.03.2015 godz. 11:26
Chyba tylko drzeć. Na palenie musiałby mieć zgodę Komendy Straży Pożarnej, rodziców i kierownika sali.
Poza tym kogo dzisiaj rusza publiczne wyrażanie swojego niezadowolenia wobec jakiegoś dokumentu poprzez jego darcie?
libero 15.03.2015 godz. 11:07
igo
Nergal na swoich koncertach nie powinien drzeć Biblii
tylko powinien drzeć i palić konkordat. i zaszczepić ten zwyczaj na innych imprezach .
igo. 15.03.2015 godz. 10:43
Między Watykanem a Polską jest przynajmniej Konkordat. Całkiem zrozumiały dokument. Nie dla lewaków rzecz jasna, ale to już nie Watykanu wina.
A co jest między Polską a Krajem Rad? Sterta nic nie znaczących dla Kremla papierów. Rzeczywiste wyrazy porozumienia Kremla z Polską stacjonują w szeregu licznych wojskowych baz na terenie Rosji i poza nią. A także pod tym terenem.
Taka jest wykładnia Moskwy różnych dokumentów podpisywanych przez miłościwie nam obecnie panującego i jego świtę.

Gdybyś nie był jednak zorientowany co to Konkordat to przypominam:

Konkordat składa się z preambuły i 29 artykułów. Stwarza podstawy dla współpracy między Kościołem i państwem w duchu wzajemnego poszanowania autonomii i niezależności obu stron we właściwych im sferach działania. Konkordat przewiduje m.in. uznanie osobowości prawnej Kościoła i jego instytucji, gwarantuje swobodne sprawowanie jego misji, nauczanie religii w szkołach publicznych, możliwość zakładania i prowadzenia placówek oświatowych i wychowawczych, opiekę duszpasterską nad żołnierzami, uznanie prawomocności małżeństwa kanonicznego, prawo Kościoła do posiadania i wykorzystywania własnych środków społecznego przekazu oraz do obecności w programach państwowego radia i telewizji; na mocy Konkordatu państwo zobowiązuje się też do subwencjonowania Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także w miarę możliwości do udziału w kosztach utrzymania dóbr kultury należących do Kościoła katolickiego.
Rychu 14.03.2015 godz. 13:40
Widzisz igo... Sam napisałeś, że ze wzgl. na przyjaźń polsko-radziecką....itd.
Także i ze wzgl. na "przyjaźń" polsko-watykańską ukrywa się wiele afer kryminalnych, finansowych czy oczywiście pedofilskich.
Ale przyjdzie czas, że tak jak o tej katastrofie, tak i o współczesnych zbrodniach Twego kościoła mówić się będzie.
Tak nam dopomóż Dobry Mzimu i jego syn Mumbu.
igo. 14.03.2015 godz. 13:06
Sprawa jest już znana. Spieprzyły się dwa ruskie silniki naraz. Ale sprawę utajniono bo przyjaźń polsko - radziecka doznałaby szwanku. Co to za partner do przyjaźni który montuje w samolotach dla zaprzyjaźnionej klasy robotniczej wyłącznie wadliwe silniki. Ruska komisja śledcza (jeden polski sierżant na trzech ruskich pułkowników) orzekła w trzy dni po katastrofie że spanikował pilot. Bo co to dla ruskiego bombowca latać bez silników!
libero 14.03.2015 godz. 12:46
Teraz można sobie gdybać igo
ale jedno jest pewne .
Gdyby za sterami tego feralnego samolotu siedział kapelan wojskowy
to już dawno stałby tam pomnik większy niż w Świebodzinie :)
igo. 14.03.2015 godz. 12:38
Gdyby Stowarzyszenie Miłośników Lotnictwa Wojskowego "Krzesiny", starało się w miejscu katastrofy o obelisk z prawdziwą informacją co się wydarzyło, to byłoby OK. Zgodę by dostali, pieniądze by zebrali, i mogliby startować o pomnik w Mieście dla lotników z początków polskiego lotnictwa wojskowego. Postawią przy moście Królowej Jadwigi F-16, to jak będą chcieli jeszcze czegoś więcej - usłyszą w odpowiedzi .." no przecież pomnik już macie.."!
libero 14.03.2015 godz. 12:36
igo
Duda kwestuje dla prezesika PiSu Jarosława Ka. i Macierewicza .
Gdyby Kaczyński i Macierewicz brał udział w kampanii to ten
Twój Duda miałby poparcie jak Grodzka .
Dlatego Kaczyński z Macierewiczem siedzą teraz jak myszy pod miotłą i obserwują sytuację z ukrycia .
Ale powodów do radości nie mają . I dobrze :)
igo. 14.03.2015 godz. 12:25
I owszem. Gra! Kampania Dudy! Konkretny facet. Bez głupot, płakania dziennikarzom do kamer że Polacy to jacyś dziwni itd itp.
libero 14.03.2015 godz. 10:46
igo
A Tobie w ogóle coś gra?
igo. 13.03.2015 godz. 20:47
Coś tu nie gra z tym F16 , tradycją lotnictwa i katastrofą rosyjskiego bombowca z 1952 roku. W wyniku katastrofy zginęło około 20 osób. Zużyty, dwusilnikowy Pe-2FT eksplodował po drugim zderzeniu z ziemią w miejscu obecnego budynku AWF,u. Katastrofę utajniono na 60 lat winę zwalając na pilotów. Jaki związek ma ta zakłamana katastrofa z F16 czy z powołaniem pierwszej polskiej wojskowej formacji lotniczej podczas Powstania Wielkopolskiego?
libero 13.03.2015 godz. 13:44
Później Ci coś napiszę .Teraz nie mogę .Taka praca
Rychu 13.03.2015 godz. 13:38
Masz rację. Zmylił mnie ten radziecki bombowiec i niezbyt dokładnie wczytałem się wczoraj w stronę podaną przez RM.
Ale co by nie mówić, to wg. "prawdziwych Polaków", ci piloci na pewno byli nie tego, bo służyli nowemu okupantowi.
A jednak w przeciwieństwie do wykl-przekl. dzieci ochronili.
Chwała im.
Zauważ, że do dyskusji o wyklętych "ekipa" wyznaczyła tym razem Zenka.
Chyba, że ciągnęli zapałki. Ale Zenuś kręci.
libero 13.03.2015 godz. 13:31
Napisałem (g. 12.20 ) ,że gdyby tam zginął ksiądz to już by był męczennikiem .
libero 13.03.2015 godz. 13:13
To nie tak było Rychu .
Pilotami byli Polacy .
Rychu 13.03.2015 godz. 13:08
Fajnie napisałeś libero.
Popatrz, czy to nie dziwne, że ruski - potępiany przez prawdziwych Polaków - okupant oszczędził polskie dzieci,
a wielbieni przez "patriotów" wyklęci-przeklęci namiętnie je mordowali. O czym obficie piszę od lat.
libero 13.03.2015 godz. 11:07
W latach 90 stał jeszcze na cokole przy moście Królowej Jadwisi MIG - 15.
Został on ustawiony przez LOTNIKÓW w latach 60tych a więc jeszcze za ''komuny'' .

Oficjalnie został postawiony z okazji DNIA DZIECKA (w domyśle być może dla tych dzieci które grały w piłkę na Łęgach )
ale nieoficjalnie był on postawiony z myślą o tragedii z 1952 r. i dlatego NIE BYŁO na cokole żadnej tabliczki z informacją
na ten temat .
A więc fakt ten został równie dobrze zatajony jak sama informacja o katastrofie .
libero 13.03.2015 godz. 10:49
Radziecki bombowiec Pe-2FT wykonywał lot ćwiczebny i leciał od strony Starołęki w kierunku Ławicy .
Pilot poinformował o awarii silników i podjął próby awaryjnego lądowania .Pierwszym w miarę dogodnym miejscem
na takie lądowanie były w tym rejonie Łęgi Dębińskie. Jednak kiedy pilot zauważył gromadę DZIECI
bawiących się i grających w piłkę odstąpił od próby lądowania ratując w ten sposób
ŻYCIE tych DZIECIAKÓW.
Samolot ostatecznie rozbił się w okolicach ul. Królowej Jadwigi (wtedy Marchlewskiego )
a ul. Strzelecką .Dokładniejszego miejsca nie można wskazać ponieważ ten CIĘŻKI samolot
po prostu odbijał się i rozpadał na kawałki .a ówczesne dochodzenie zostało ściśle utajnione
i trwało tylko trzy (!) dni.
Przed upadkiem drugi pilot zaczął strzelać w powietrze aby tym sposobem ostrzec min. robotników
i przechodniów o zbliżającej się katastrofie .Silniki już nie działały więc nie było słychać lecącego, spadającego
samolotu. .
Był to rok 1952 a więc czas propagandy sukcesu , która nie pozwalała na jakiekolwiek upamiętnienie tej katastrofy
i jej ofiar.
libero 13.03.2015 godz. 10:06
Z taką wersją spotkałem się min. w 29 dywizjonie rakietowym Obrony Powietrznej
w Nieczajnej koło Obornik ( JW 1737) gdzie odbywałem zasadniczą służbę wojskową .
libero 13.03.2015 godz. 10:02
Napiszę parę słów o tej katastrofie i jej upamiętnieniu ponieważ ŻAL mi polskich lotników
którzy wg. moich informacji z paru źródeł jako pierwsi upamiętnili to miejsce jeszcze za czasów ''komuny''
libero 12.03.2015 godz. 12:20
Gdyby w tej katastrofie zginął jakiś ksiądz to dzisiaj byłby już co najmniej męczennikiem:)
libero 12.03.2015 godz. 11:28
Drogie radyjko .
Na tej stonce którą mi poleciliście nie ma ani słowa o tym,
że samolot odrzutowy który tam stał nie miał żadnego związku z katastrofą lotniczą do której doszło w 1952 r.

Ja znam trochę inną wersję nie opartą na IPN . Ale o tym napiszę trochę później .
libero 11.03.2015 godz. 17:16
Dlaczego nikogo nie zainteresowało dlaczego na wodą ,rzeką stoi ...SAMOLOT ?
Gdybym widział na Ławicy statek na cokole to na pewno zadałbym sobie takie pytanie :)
A to były czasy kiedy nie tylko barki śmigały po naszej Warcie.
bartek 11.03.2015 godz. 16:12
Uwaga, stoję juz prawie godzinę na ulicy słowiańskiej kolo przystanku pst, a dokładniej koli budynku atanera obok bukmachera millenium. Błąka się tutaj mały kundel czarno brązowy z obroza. Widac, ze zagubiony.
libero 11.03.2015 godz. 10:47
Cały ten artykuł jest tak napisany , że jak ktoś nie jest w temacie to może odnieść wrażenie ,że w tym miejscu
była kiedyś i ma być dzisiaj reklama samolotów zorganizowana przez miłośników lotnictwa .
Ani słowa w nim o katastrofie lotniczej .

Od redakcji: Samolot odrzutowy, który stał w tym miejscu, nie miał żadnego związku z katastrofą lotniczą, do której doszło w 1952. O sprawie pisał wielokrotnie Głos Wielkopolski i ta rzecz została wyjaśniona: http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Poznaniu_%281952%29
libero 11.03.2015 godz. 10:43
Cały ten artykuł jest tak napisany , że jak ktoś nie jest w temacie to może odnieść wrażenie ,że w tym miejscu
była kiedyś i ma być dzisiaj reklama samolotów zorganizowana przez miłośników lotnictwa .
racjonalista 11.03.2015 godz. 10:04
No nie, dramat!!! Po co nam coś takiego?! Mało, że mamy codziennie hałas latających F-16, to mamy jeszcze na niego patrzeć?! A poza tym pomnik jest akceptacją lub wyrazem szacunku, a nie sądzę, że poznaniacy takie właśnie uczucia żywią dla samolotów, zatruwających im życie.
Szwagier 10.03.2015 godz. 22:51
Może wyjściem jest upamiętnienie tego miejsca samolotem Iryda? To taki ukryty symbol upadku.
libero 10.03.2015 godz. 20:27
Informacje na temat tej katastrofy były ŚCIŚLE tajne do 2007 roku a nie jak piszesz do końca PRL .
oblatany 10.03.2015 godz. 17:35
Miejsce katastrofy Pe-2 (skrzyżowanie ul. Królowej Jadwigi i Strzeleckiej) jest oddalone o kilkaset metrów od miejsca ekspozycji Lima, w pobliżu stoi pamiątkowy kamień. Ustawienie samolotu nad Wartą nie było upamiętnieniem katastrofy, bo do końca PRL wszelkie o niej informacje były utajnione.
libero 10.03.2015 godz. 16:39
W 1952 r.w tym miejscu miała miejsce katastrofa lotnicza Pe2 FT - to taki ruski bombowiec .To był wojskowy samolot
Ofiar i poszkodowanych było ok. 20 osób ale Ich dokładna liczba nie jest znana do dzisiaj.
lotnik 10.03.2015 godz. 16:27
Limem też nie lecieli, wiec w czym problem?
libero 10.03.2015 godz. 16:25
Ręce opadają .
Czy Ci którzy uczestniczyli w tej katastrofie lecieli eFem - 16 ?!?!?!
Racja ,że to miejsce nie jest przypadkowe .