Potrzeba zdecydowanych działań pozwalających uniknąć wirusa. W powiecie gnieźnieńskim na razie wykryto ptasia grypę tylko u jednego dzikiego łabędzia jednak hodowcy drobiu w okolicy muszą się mieć na baczności - mówi przewodniczący powiatowej rady Izby Rolniczej - Zbigniew Stajkowski.
Według niego są jednak rolnicy, którzy mówią, że "jeżeli zachorują jego dwie kury to krzywdy nie zrobią". Każdy hodowca bezwzględnie powinien stosować metody bioasekuracji - mówi wicestarosta powiatu Jerzy Berlik. - Bezwzględnie drób musi być zamykany w pomieszczeniach do których nikt nieupoważniony nie powinien mieć dostępu. Dodatkowo przed wjazdem do gospodarstwa powinny być maty dezynfekcyjne, są też szczególne przepisy dotyczące dostarczania paszy dla zwierząt.
O tym jak uniknąć ptasiej grypy będzie też mowa na rolniczym forum powiatów gnieźnieńskiego i wrzesińskiego, które w najbliższy piątek odbędzie się w Witkowie koło Gniezna.