Ostatnią podawaną przez urzędników datą uruchomiona przytuliska przy ulicy Krańcowej był 16 listopada. Teraz okazuje się, że pierwsi bezdomni skorzystają z ogrzewalni pod koniec miesiąca. Opóźnienie jest związane z przedłużającym się remontem budynku przy ulicy Krańcowej. Musi on zostać dostosowany do przyjęcia kilkudziesięciu osób w trakcie największych mrozów.
Kiedy temperatury spadną, ogrzewalnia może okazać się ostatnią deską ratunku, przede wszystkich dla osób, które spożywają alkohol. - Te osoby nie mają szans na schronienie w ośrodkach dla bezdomnych, bo nie zgadzają się na przyjmowanie osób pod wpływem alkoholu - mówi Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej.
Ogrzewalnię, w której zimą będą mogli się schronić również bezdomni pod wpływem alkoholu będzie prowadzić Caritas Archidiecezji Poznańskiej. Przytulisko jest częściowo sfinansowane z budżetu obywatelskiego.
Anna Skoczek/jc/int