To kara za nieprawidłowości z początku tego sezonu. Dotyczą one między innymi złej "relokacji rowerów". Natomiast zarządzający wypożyczalniami nie dostał kary za dużą awarię z 11 maja. Wtedy przez kilka godzin poznaniacy nie mogli wypożyczać rowerów. Doszło do awarii serwera - mówi Agnieszka Smogulecka z Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu, który zlecił firmie prowadzenie stacji rowerów.
- Wszystko wskazuje na to, że za ten incydent kary nie będzie. Zaważył też na tym fakt, że zgodnie z umową w przypadku awarii całego systemu firma ma 24 godziny na naprawę, a ta naprawa została przeprowadzona znacznie szybciej - dodaje Smogulecka.
Operator systemu nie chciał komentować decyzji Zarządu Transportu Miejskiego. Jazda rowerami miejskimi do 20 minut jest darmowa. W tym roku w Poznaniu wypożyczeń jest rekordowo dużo. Ale część rowerzystów skarży się na częste awarie.