Muzeum Uzbrojenia przygotowało sporo atrakcji. Pojawiły się grupy rekonstruktorów historycznych odtwarzających oddziały polskiej piechoty z różnych epok. Oddział 4. Pułku Piechoty Xięstwa Warszawskiego w barwnych mundurach prezentował musztrę i strzelał z broni czarnoprochowej.
W granatowe mundury był ubrany 7 Regiment Pieszy Potockiego. Był to oddział wojsk koronnych powołany do służby w 1776 roku, będący jedyną formacją wojskową z Wielkopolski biorącą udział w Powstaniu Kościuszkowskim.
Stowarzyszenie WTTM z Wolsztyna zaprezentowało szpital polowy wojsk wielkopolskich z okresu Powstania Wielkopolskiego oraz artylerię powstańczą w postaci trzech lekkich miotaczy min. Grupa "Salamandra" wystawiła pluton zwiadu I kompani Obrony Narodowej "Żabikowo" z 1939, a "Warta" pokazała sprzęt i uzbrojenie jednostek 2 Armii Wojska Polskiego.
Oprócz tego można było zobaczyć z bliska, a nawet wejść do środka czołgu T-34, działa samobieżnego ISU-122 i trzech transporterów opancerzonych. Do obu pancernych kolosów ustawiały się długie kolejki młodszych i starszych panów. Okazało się, że niełatwo jest wcisnąć się do niewielkiego czołgowego włazu, którym tak sprawnie wskakiwał do "Rudego" Grigorij.
Wyrzutnię BM-13 "Katiusza" można było zobaczyć także w ruchu, bo ten legendarny pojazd wojskowy, po prawie 50 latach, przeszedł kompleksowy remont, dzięki czemu wygląda jakby właśnie wyjechał z fabryki.