Marszałek młodzieżowego parlamentu Miłosz Kozikowski zachęca młodych do uczestnictwa w pracach, wystarczy pod koniec roku wysłać zgłoszenie rekrutacyjne, choć przed bieżącą kadencją chętnych było więcej niż miejsc.
Zawsze zgłoszenia obejmuje napisanie kilka informacji o sobie, co nie jest oceniane. Oceniana część polega na napisaniu tego, co jest się w stanie wnieść, przekazać całemu parlamentowi. Zespół rekrutacyjny wyłania 100 parlamentarzystów, w tym roku były 672 zgłoszenia.
- tłumaczy Kozikowski.
Obrady Parlamentu Młodych są organizowane za każdym razem w innym mieście. W czasie rocznej kadencji, raz spotkanie odbywa się w Senacie RP. Wśród sukcesów tego gremium jest ubiegłoroczna uchwała "nic o nas bez nas", dotycząca młodych ludzi, dokumentem zajmuje się rząd. Młodzieżowi posłowie bywają też na komisjach Sejmu, by zabrać głos w swoich sprawach. Bywa, że z młodzieżowego parlamentu deputowani trafiają do polityki, np. w ostatnich wyborach były marszałek został radnym miasta Łask.