Policjantów zawiadomiła sąsiadka, która zauważyła, że mężczyzna idzie po chodniku chwiejnym krokiem. Obok niego szedł czterolatek. Dziadek tłumaczył, że wypił tylko dwa piwa. Badanie alkotestem nie pozostawiało jednak cienia wątpliwości. Mężczyzna był kompletnie pijany. Sprawa trafiła do sądu.