Stado takich rybek, dorosłego człowieka, krowę lub inne duże zwierzę jest w stanie obeżreć do kości w ciągu kilku minut! Nic więc dziwnego, że w Trzemesznie złowiona w jeziorze pirania wzbudziła duże zaniepokojenie. Czy słusznie? Rybacy zapewniają, że gdyby piranie się rozmnożyły, to są w stanie je odłowić. Na razie więc obaw nie ma. Może Wielkopolska stanie się hodowlanym zaglębiem dla tego gatunku? Wielkopolska odmiana piranii mogła by się nazywać PYRANIA!