Policja cały czas ustala okoliczności tragedii. Rzecznik prasowy Polskich Linii Kolejowych Mirosław Siemieniec mówi, że mężczyzna został potrącony w miejscu, w którym wstęp dla pieszych na tory jest niedozwolony.
- Pod pociąg relacji Warszawa-Szczecin w miejscu do tego nie przeznaczonym weszła osoba postronna. Niestety zdarzenia skończyło się tragicznie. Wejście na tory w miejscach niedozwolonych zbyt często kończy się tragicznie. Takie sytuacje powodują tragedię nie tylko dla rodzin osób uczestniczących w wypadku, ale także jest to utrudnienie dla pasażerów pociągów.
Pociągi dalekobieżne do 20.00 jeździły innymi trasami, wprowadzono autobusową komunikację zastępczą dla przewozów regionalnych.
Na szczęście podróż dobiega bezpiecznie do końca.
O podaniu ciepłej herbaty pasażerką stojącym płatnej czy darmowej nawet nie wspomnę.