Funkcjonariusze sprawdzają wszystkie okoliczności tragedii. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 16-latek podczas zjazdu z rampy spadł z roweru i uderzył głową o betonowe podłoże. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
Ale świadkowie zdarzenia twierdzą, że do wypadku by nie doszło, gdyby przestrzegano regulaminu. Na obiekcie nie powinny się bawić małe dzieci.
Przejeżdżała jakaś dziewczynka na hulajnodze, której nie było widać i on nie chciał wpaść na tę dziewczynkę, zahamował i poleciał na twarz
- mówią świadkowie.
Policjanci zajmujący się sprawą, proszą o kontakt naocznych świadków wypadku, którzy mogą pomóc w ustaleniu szczegółowych okoliczności i przebiegu tego zdarzenia - rzecznik kaliskiej policji Anna Jaworska Wojnicz.
Chcemy ustalić wszystkie istotne dla sprawy szczegóły.
W tej sprawie prokuratura wszczęła dochodzenie. Śledczy zbierają wszystkie informacje na temat zdarzenia. Badany jest także wątek związany ze złamaniem zakazu wstępu dzieciom do lat 12. Postępowanie wszczęto w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.