Sytuację, która miała miejsce na sklepowym parkingu, śmiało można nazwać groteskową. Do policjanta po służbie podszedł 22-latek i zapytał - "ziomuś, zaczekaj chwilę, chcesz kupić zioło?"
Policjant przez chwilę był przekonany, że jest bohaterem - na przykład - internetowego żartu. Propozycja okazała się jednak prawdziwa. Policjant zadzwonił do będących na służbie kolegów, zapewniając handlarza, że ci przywiozą pieniądze. 22-latek uwierzył i wspólnie z niedoszłym klientem czekał na gotówkę. Tej oczywiście nie doczekał, a marihuana trafiła do policyjnego depozytu.
Handlarzowi, który zaproponował narkotyki policjantowi, grozi do trzech lat więzienia.
którzyby zaczepiali kierowców ... .
Cokolwiek biorę pod uwagę iż za użycie wiązanki SGG
i szarpaniny mogę się spodziewać oskarżenia przez sąd okręgowy
o naruszenie dóbr osobistych i cielesnych z zaskarżoną sumą
na rzecz POKRZYWDZONEGO i poszkodowanego ... .
Akurat w Grodzisku wyczulenie na temat nieprzyzwoitych słów
może mieć przykre następstwa...
aby Policjanci byli odosobnieni.
Młody ze zwykłej przyzwoitości chciał zrobić przysługę
a oni potraktowali go ,jak okazję do zaliczenia punktów na poczet awansu
i premii ...