"Jest nam przykro z powodu nieobecności prezydenta" - mówią przedstawiciele francuskiego inwestora, który zbudował w Poznaniu największe w Wielkopolsce centrum handlowe. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak krytykuje te inwestycje i odmówił przyjścia na dzisiejsze uroczyste otwarcie.
- Od ponad miesiąca próbowaliśmy się spotkać z prezydentem. Było i jest nam przykro. Rozumiemy, że jest to decyzja polityczna - mówi wiceprezes firmy Apsys Polska Maciej Wróblewski.
Francuska firma chce finansować wydarzenia kulturalne w mieście. Chciałaby w tej sprawie współpracować z urzędnikami. Rzecznik Urzędu Miasta Hanna Surma potwierdziła nam, że przedstawiciele firmy Apsys kontaktowali się z sekretariatem prezydenta w sprawie umówienia spotkania. Jak mówi "za każdym razem byli proszeni o kontakt z zastępcą prezydenta odpowiedzialnym za tę dziedzinę".
Otwarcie centrum dla klientów we wtorek o godz. 19.30. A o godz. 16 galeria będzie otwarta dla ludzi z zaproszeniami.
Adam Michalkiewicz/szym
Co do Pana Prezydenta Jaśkowiaka, to odmawiając własnego udziału w otwarciu, Jaśkowiak po prostu chciał się poczuć bohaterem. Tak jak minister Macierewicz postawił się Francuzom. Z tym co Francuzi zrobili źle, nasz ukochany lokalny przywódca nie chce mieć nic wspólnego. Bogu Ducha winnym w tym przypadku Francuzom zrobiło się głupio i na wszelki wypadek skomentowali sprawę; że to decyzja polityczna. A poczuli się wielcy, bo chyba nigdzie w Europie (poza Polską oczywiście) nie udałoby się im wybudować czegoś takiego. Nie ma już w Europie nikogo, kto pozwoliłby "zarwać" sobie własne miasto taką inwestycją! Takie coś możliwe jest tylko w Polsce.
A Pan Jaśkowiak cóż.... przerabia nam teraz Poznań na planszę rowerową. Samochody w Mieście "wek!" od poniedziałku wszyscy jeździmy rowerami!