- Nikomu nic się nie stało, ale mieszkanie jest całkowicie zniszczone - mówi dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Obornikach Hanna Kniat-Szymańska. - Zniszczeniu uległ cały dobytek tej rodziny, czyli spalone są dwa pokoje. Jeśli chodzi o małą łazienkę, to jest ona okopcona. Kapitalnego remontu wymaga całe 80-metrowe mieszkanie. Potrzeba będzie bardzo wielu nakładów - dodaje.
Nie ma jeszcze opinii nadzoru budowlanego, która przesądzi, czy mieszkanie w ogóle będzie nadawało się do zamieszkania.
Ogień około wpół do dwunastej zauważyła 14-letnia córka. Według wstępnych danych przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej.
Rodzina odebrała już klucze do tymczasowego mieszkania. Ośrodek Pomocy Społecznej w Obornikach apeluje o pomoc pogorzelcom i czeka na zgłoszenia pod numerem 61 29 62 737.
Spalony budynek nie nadaje się do zamieszkania.
Chętni mogą wspomóc poszkodowanych wpłacając datki na konto Stowarzyszenia Wspólnoty Wolontariuszy Hospicyjnych "Ludzki Gest" im. Jana Pawła II nr konta 13 1140 2004 0000 3102 7708 5624 z dopiskiem DLA POGORZELCÓW
Piotr Jaśkowiak
Ludzie ogarnijcie się i przestańcie głupoty pisać bo kto tego nie doświadczył na własnej skórze to nie jest wstanie zrozumieć tej rodziny co teraz czują to jest trałmana całe życie i wiem co piszę bo sama to przechodziłam tego nie jest człowiek wstanie zapomnieć do końca życia wiec proszę nie piszcie głupot bo sami nie wiecie co was może jeszcze w życiu spotkać.