W poniedziałek przed południem na Ławicy wylądował tu jeden z największych samolotów pasażerskich - Boeing 777. Maszyna linii lotniczych Emirates leciała z Dubaju do Warszawy. Jednak bardzo niska podstawa chmur w stolicy Polski uniemożliwiła lądowanie. Samolot przekierowano do Poznania. Lądowanie na Ławicy odbyło się bez problemu. Był to pierwszy poważny test wytrzymałości wyremontowanej niedawno drogi startowej.
Lotnisko musiało też na czas pobytu Boeinga podnieść kategorię przeciwpożarową. A to oznaczało ściągnięcie dodatkowej liczby strażaków i wozów gaśniczych. "Czasu było mało - mieliśmy zaledwie 17 minut na reorganizację pracy w porcie" - powiedział nam Grzegorz Bykowski, wiceprezes lotniska.
Kiedy na Okęciu poprawiły się warunki, po dwóch godzinach największy dwusilnikowy samolot odleciał z pasażerami do Warszawy. Z powodu mgły w stolicy - w Poznaniu wylądowały też dwie mniejsze maszyny - z Kopenhagi i Frankfurtu.
Wojciech Chmielewski/jc/int