W Poznaniu mieszka jego wnuczka - profesor Wanda Radecka-Paryzek. - Nie udało nam się ustalić, gdzie Mikołaj Kiedacz został pochowany. Mamy tylko relację jednego ze współwięźniów. On powiedział, że widział, jak dziadka prowadzili z celi. Wiemy, że pamięć o nim nie zginie, bo - po informacjach Radia Merkury - prezydent miasta obiecał zawieszenie tablicy - mówi.
Mikołaj Kiedacz był bohaterem tegorocznej akcji Zapal Znicz Pamięci - dzięki temu udało się przypomnieć jego postać. Rodzina zamordowanego prezydenta zapala znicze przed ścianą straceń w poznańskim Forcie VII.