W piątek pojazd zaparkował przy ulicy Chwiałkowskiego. Schronienie w pojeździe znaleźli m.in okoliczni bezdomni.
- To wesoły autobus, dla ludzi. Mieszkam w rurach, na stadionie Szyca, ze szczurami i kotami. Autobus jest potrzebny, prezydent Poznania powinien pięć takich sprezentować - mówił jeden z bezdomnych. - Po to jest autobus, żeby takim ludziom pomagać, dziś podawaliśmy im kaszę gryczaną z gulaszem - wyjaśnili wolontariusze.
Radosław Hofman kupił za kilka tysięcy euro stary autobus w Niemczech, zdobył uprawnienia do jego prowadzenia i teraz jeździ nim po mieście, żeby pomagać ludziom.
- Bardzo wiele ludzi definiuje siebie przez pryzmat tego, co robią w pracy. Ja nie jestem naukowcem, jestem Radkiem; Radkiem, który chce pomagać, podzielić się z innymi dobrym słowem i ciepłą strawą - mówił Hofman.
Do tej pory autobus najczęściej pojawiał się w pobliżu basenu przy Chwiałkowskiego. W przyszłym tygodniu, jeśli będzie zgoda miasta, będzie stawał - pięć razy w tygodniu - przy Dworcu Letnim PKP w Poznaniu.