W tej szkole w ubiegłym roku doszło do pobicia. Skutkiem były dwie operacje głowy jednego z uczniów. W konsekwencji ze stanowiska dyrektora zwolniona została Ludmiła Woźniak, a jej miejsce zajął Marcin Sypniewski.
Do tego rozwiązania zastrzeżenia miał wojewoda Zbigniew Hoffman. W rozstrzygnięciu nadzorczym stwierdził nieważność zarządzenia prezydenta uznając "istotne naruszenie prawa". Prezydent Józef Nowicki odwołał się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu.
- Bez względu jakie będzie ostateczne rozstrzygnięcie, to moje przekonanie jest takie, że najważniejsze było zagwarantowanie bezpieczeństwa dzieciom. Gdybym miał podjąć tę decyzję raz jeszcze, zrobiłbym to samo - mówi Nowicki.
Zdaniem wojewody stanowisko dyrektora placówki organ nadzorczy powinien powierzyć wicedyrektorowi, albo nauczycielowi danej szkoły. A te warunki w przypadku Gimnazjum nr 6 nie zostały spełnione. Marcin Sypniewski przed objęciem funkcji był co prawda wicedyrektorem, ale innego konińskiego gimnazjum.