Prezydent Ukrainy Poroszenko chce, aby Ukraina weszła na oficjalną ścieżkę prowadzącą do członkowska w NATO (membership action plan – MAP). Prezydent Poroszenko złożył taką deklarację podczas wczorajszej wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO, Jensem Stoltenbergiem, w Kijowie.Prezydent chce, aby Ukrainy była gotowa wejścia do NATO w 2020 r.
Zgodę na członkostwo Ukrainy w NATO muszą wyrazić wszystkie kraje członkowskie. Największą przeszkodą dla Kijowa jest oczywiście konflikt w Donbasie, okupacja Krymu oraz postawa Rosji, która przyjęcie innych krajów Europy Wschodniej traktowała już w przeszłości jako akt agresji wymierzonej przeciw niej. De facto bez wycofania wojsk rosyjskich z Krymu członkostwo to nie będzie możliwe. Soltenberg podkreślił, odnosząc się do polityki Moskwy, że żaden kraj nie może ograniczać praw innych państw do decydowania o sobie. Podkreślił on również, że z jedyną drogą do pokoju jest realizacja postanowień z Mińska.
Do Ukrainy przybędzie również specjalny wysłannik USA, były ambasador przy NATO, Kurt Volker, który ma pomóc rządowi Ukrainy w rozwiązaniu kryzysu na wschodzie. Waszyngton oficjalnie stoi na stanowiskach porozumień mińskich, choć niektóre wypowiedzi amerykańskiego sekretarza stanu mogą wskazywać, że USA będą przekonywać Kijów do rezygnacji z nich.
Deklaracja Poroszenki jest potwierdzeniem zachodniego kierunki polityki zagranicznej, jaki Ukraina przyjęła po zmianach w tym państwie po upadku Janukowycza. Deklaracja ta istotna jest także z uwagi na zaczynający się jutro szczyt Ukrainy z Unią Europejską, którego celem będzie dalsza integracja ekonomiczna i polityczna.
Łazarz Grajczyński, wg. Politico, BBC