Projekt zmian złożyli w gabinecie przewodniczącego Rady Miasta Poznania. Wojciech Chudy z Nowoczesnej uważa, że dzięki jednemu terminowi zwiększy się frekwencja w wyborach na radnych osiedlowych.
"W ostatnich latach rady osiedli mają coraz większe kompetencje i finanse, ale niestety nie przekłada się to na frekwencję wyborczą, która w ostatnich wyborach w całym mieście była niższa niż 10%".
W wyborach na radnych miejskich frekwencja w Poznaniu jest zazwyczaj wyższa i wynosi ponad 30%. Politycy partii Ryszarda Petru chcą też, żeby urzędnicy musieli organizować konsultacje społeczne, kiedy mieszkańcy zbiorą co najmniej 300 osób.