Zgromadzenie zorganizowali Obywatele RP oraz grupa "Poznań wolny od nienawiści". Manifestanci protestowali przeciwko rosyjskiej agresji na Morzu Azowskim. Chcemy wyrazić naszą solidarność z Ukrainą - mówili zebrani.
- To co teraz możemy zrobić to okazać solidarność i wspólnotę ze wszystkimi Ukraincami których jest tak wielu w Poznaniu - mówiła jedna z kobiet.
- Bez wolnej Ukrainy nie ma niepodległej Polski, o tym musimy pamiętać, że to nasz interes narodowy - mówił mężczyzna.
Protest zakończyło ustawienie statków z papieru na murze poznańskiego Konsulatu Federacji Rosyjskiej. Jak tłumaczyli młodzi Ukraińcy jest to symboliczne nawiązanie do przejęcia przez Rosjan ukraińskich marynarzy i ich okrętów.
W niedziele w Cieśninie Kerczeńskiej w basenie Morza Azowskiego rosyjskie siły specjalne ostrzelały, a następnie przejęły trzy ukraińskie okręty - dwa opancerzone kutry i holownik. Incydent potępiły, między innymi, władze Polski, USA, Unii Europejskiej i NATO.
Nasz rząd wpuszcza do polski banderowską hołote bez żadnej kontroli nie wiadomo ilu ich jest w naszyk kraju,kiedyś francja wpuszczała bez zadnej kontroli przbyszów z afryki,czym to się skonczyło dobrze wiemy,płonące samochody w francuskich miastach to norma,ukraincy zawsze byli wrogo nastawieni do polaków,
zawsze były z nimi problemy a to z Chmielnickim a to z banderowcami itd...