Przeciwko unijnym planom opowiadają się górnicy, energetycy, samorządowcy, działające na terenie miasta organizacje pozarządowe i mieszkańcy Turku. Protestujący chcą aby Unia pozwoliła działać elektrowni do czasu aż w Turku i okolicach wyczerpią się zasoby węgla. Wystosowali petycje do Komisji Europejskiej. Zebrali pod nią kilkanaście tysięcy podpisów. Akcja potrwa do początku przyszłego tygodnia. Wtedy petycja trafi do Brukseli. Protest wspierają także miejscowi strażacy i policjanci.