Powodem takiej decyzji były się konflikty pomiędzy pracownikami a wolontariuszami. O trudnej sytuacji w kaliskim schronisku mówiło się od dawna. Do tego doszedł jeszcze bałagan w dokumentacji i zastrzeżenia co do opieki nad czworonogami, które zgłaszał powiatowy lekarz weterynarii. Do tej pory placówkę prowadziło Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. W psim przytulisku sytuację ma zmienić nowy kierownik: zoopsycholog Adam Wyszatycki.
W kaliskim schronisku jest 200 psów i kilkanaście kotów. Nowy kierownik chce zapewnić bezdomnym zwierzętom także odpowiednią opiekę weterynaryjną i wyżywienie. Na razie pokarmu dla czworonogów wystarczy do końca stycznia.
Danuta Synkiewicz/int
z jakiegoś schroniska którzy darmowo pracują dla zwierząt ,odbierają sobie z ust jedzenie ...
i spoglądają w niebo licząc na Bożą opatrzność .
Cierpiętnictwo to rzecz wskazana w Kościele ,gdyż znajdzie się dla równowagi stosowna
ilość tych którzy czerpią satysfaakcję z zadawania przykładnych czy stosownych katuszy
i to bez zawracania głowy by inni dostrzegli elementy świadczące o uświęcaniu środków .
Dobranoc Paʼnstwu o godz 22:02