Lipińskiemu można pozazdrościć siły przebicia i dobrych relacji z władzą. Kilka lat temu doprowadził do budowy konińskiego bulwaru, później do rozpoczęcia odwiertów geotermalnych na wyspie Pociejewo, a teraz zabrał się za słynny słup. Zabytek niemal od 200 lat stoi za ogrodzeniem przy konińskiej Farze. Jednak już w przyszłym roku ma zostać przeniesiony kilka metrów dalej do stworzonego przy kościele parku. Teraz najcenniejszy koniński zabytek jest ukryty przed turystami - tłumaczy radny.
Intencje radnego są zrozumiałe, ale jego pomysł wywołał burzę. Czy przeniesienie zabytku i stworzenie nowego parku rzeczywiście przysłuży się miastu?
Starówka pustoszeje teraz już po godz. 16. Na bulwarach, wybudowanych za ogromne pieniądze, nadal jest pusto. Zagospodarowanych, ładnych przestrzeni w Koninie przybywa, tylko że mieszkańcy niezbyt chętnie z nich korzystają. Na inwazję turystów, miasto w najbliższym czasie liczyć raczej nie może.
sprawi że trochę się odda i trochę zabierze sąsiadom ... .
Wojna murowana i chyba na wschodnim kierunku ,(a może z zachodnim?)
Zobaczy się !.Trzeba tylko obserwować niebo w którym kierunku polecą samoloty.
I tyle zachodu o BABĘ Z KONINA!