Np. w sprawie remontów ulic, nowych inwestycji, zamykania szkół, uchwalania planów zagospodarowania. W ubiegłym tygodniu w Poznaniu miejscy radni odrzucili wniosek SLD o zorganizowanie w mieście referendum w sprawie zabudowywania terenów zielonych. Czy miasto powinno poznać opinię mieszkańców w tej sprawie w formie w referendum? Inicjatorzy proponowali, żeby referendum - z takimi pytaniami - zorganizować przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jednak głosowania lokalnego nie można było wprost połączyć z euro wyborami.
Głosami Platformy Obywatelskiej i Klubu Prezydenckiego w Radzie Miasta Poznania wniosek odrzucono. Można powiedzieć, że propozycja zorganizowania referendum upadła, bo.... radni wiedzą, że mieszkańcy nie chcieliby zabudowy terenów zielonych. Więc po co ich o to pytać?
Czy Państwa zdaniem powinno się wykorzystywać referenda w decydowaniu o ważnych dla mieszkańców przedsięwzięciach? Czy rady miast i gmin powinny częściej prosić mieszkańców o decyzję w kluczowych dla nich sprawach i inwestycjach?
Dlaczego nie potraktowano poważnie propozycji zorganizowania w Poznaniu referendum ws. możliwości zabudowywania terenów zielonych? PO zarzuca SLD, że był to wniosek polityczny i sama może zaproponować podobny pomysł. A co myślą inni radni, innego klubu: czy w ważnych dla miasta sprawach powinny być referenda? Zdaniem radnej SLD Katarzyny Kretkowskiej mieszkańców powinno się częściej pytać o zdanie.
Dlaczego zatem w Poznaniu w ostatnich latach nie było referendum? Norbert Napieraj z Klubu Prezydenckiego wyjaśnia, że nie było wniosku w tej sprawie. Dlaczego miejskie stowarzyszenia nie wnosiły wcześniej o organizację referendów? Lech Mergler ze stowarzyszenia Prawo do Miasta twierdzi, że przepis o możliwości przeprowadzenia referendum na wniosek mieszkańców jest... tak jakby martwy! Klaudia Strzelecka ze Stowarzyszenia Projekt Poznań mówi, że jej organizacja próbowała zrobić referendum. Chodziło o sprawę parkowania na terenie Wildy. Frekwencja nie była zbyt duża, jej zdaniem dlatego, że społeczeństwo nie wierzy, że jego głos ma znaczenie.
Zdaniem Strzeleckiej powinna być możliwość organizacji lokalnych referendów. Lech Mergler dodaje, że radni są w mieście potrzebni i to przede wszystkim oni muszą podejmować decyzje, ale nie oznacza to także, że nie powinno być referendów. A co o referendach sądzą Nasi Słuchacze? Czy to najbliższa ludziom forma demokracji czy kosztowna zabawa, na którą mogą sobie pozwalać bogate, bardzo rozwinięte gospodarczo kraje jak. np. Szwajcaria. Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.
W momencie kiedy wybrańcy zorientowali się że można pogwałcić to i owo gdyż wyborcy
to ciemna rasa .To zrobili to co chcieli ,najpierw ostrożnie a potem całą gębą
Ludzie na to się godzą z jednej najważniejszej przyczyny jaką jest GWIAZDOR lub poprawnie
po Chrześcijańsku -Święty Mikołaj
Reszta się nie liczy ... .Ludzie nawet akcepyują przejawy naruszenia prawa,zasad ... lub form ... .
A tak pozatym kto dziś używa określenia i odmian ORDYNACJA WYBORCZA ?
Nie znamy a jak znamy to nikt nie będzie wymieniał Świętego Mikołaja ,gdyż jest tylko jeden
Mikołaj ,i co z tego że nietaki już święty ,ważne że rozdaje prezenty ...