NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Renata Cytacka wyróżniona "Żurawiną 2025" podczas Kaziuków w Poznaniu

Publikacja: 02.03.2025 g.14:00  Aktualizacja: 03.03.2025 g.07:44 Adam Michalkiewicz
Poznań
Polska działaczka i polityk polskiej mniejszości na Litwie Renata Cytacka wyróżniona podczas poznańskich Kaziuków. Na Placu Wolności odebrała w niedzielę "Żurawinę 2025". Wyróżnienie co roku przyznaje Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Poznaniu.
renata cytacka - Adam Michalkiewicz - Radio Poznań
Fot. Adam Michalkiewicz (Radio Poznań)

- Dla mnie to jedna z największych i najważniejszych nagród - powiedziała Radiu Poznań Renata Cytacka.

Wyróżnienie ogromne, ale to nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich, z którymi współpracuje. Jestem prezesem Forum Rodziców Szkół Polskich Rejonu Solecznickiego tam, gdzie mieszka najwięcej Polaków. Za mną stoją tłumy naszych rodaków z Wileńszczyzny. Uważam, że to wszystkich wyróżnienie i powiedzenie: dziękuję dla Was. 

Renata Cytacka w latach 2012–2014 była wiceminister energetyki w rządzie Algirdasa Butkevičiusa. W 2015 roku została radną miejską w Wilnie. 

Laureatka nagrody przyznała, że podczas Kaziuków w Poznaniu czuje się jak w Wilnie. 

Jak przechodziłem z orszakiem królewskim, bo nasz Kazimierz jest tu państwa, to poczułam się jak w Wilnie. Wszystkie macie te same serca kaziukowe, palmy wileńskie, a nawet bazie, są kibiny, cepeliny jak w Wilnie na Kaziuka. 

Kibiny to pierogi z kruchego ciasta. Danie pochodzi z kuchni tatarskiej, ale wpisało się na dobre w tradycję litewską. 
Wręczenie nagrody "Żurawina 2025" poprzedził Orszak Jagiellonów, który przeszedł najpierw z Fary na Stary Rynek, a później na Plac Wolności, gdzie do późnego popołudnia trwa jarmark kaziukowy. 

Kaziuki 2025 w Poznaniu

Palmy, cepeliny czy inne wileńskie specjały można w niedzielę kupić podczas Kaziuków w Poznaniu. Imprezę po raz 32. zorganizowało Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Poznaniu. Na Placu Wolności stanęły między innymi stoiska z jedzeniem i napojami z Litwy.

Pan Marek, którego rodzina pochodzi z Wileńszczyzny, z jarmarku wychodził z pełnymi siatkami. Mówił, że to zapasy dla najbliższych. 

Trzeba kupić jednej i drugiej cioci. Tu mam jakiś kindziuk. Cepeliny udało mi się też zjeść, ale cioci też biorę. Te wspomnienia jednak są. Do Wilna też kiedyś jeździłem szukać swoich śladów

- podkreśłił.

W czasie tegorocznego "Kaziuka Wileńskiego" w Poznaniu na scenie występowały dziecięce zespoły folklorystyczne. Zorganizowano też wspólne śpiewanie pieśni i piosenek patriotycznych czy kresowych. Dużą popularnością cieszyły się stoiska z palmami.

http://radiopoznan.fm/n/l4IYph