W Licheniu rozpoczynają się kilkudniowe obchody rocznicowe. We wtorek zakończy je msza w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Pół wieku temu Obraz Matki Bożej Licheńskiej otrzymał korony od papieża Pawła VI. - Nie doszłoby do tego gdyby nie Prymas Tysiąclecia - mówi Anna Pawlak przewodniczka po sanktuarium w Licheniu. Jeszcze jako kleryk we Włocławku ciężko chorował na gruźlicę. Trafił do szpitala. Po powrocie do seminarium rozpoczął rekolekcje przygotowujące do święceń, ale z powodów zdrowotnych musiał je przerwać. Dla podreperowania zdrowia, lipiec 1924 roku spędził w Licheniu. Ostatecznie został wyświęcony 3 sierpnia, w 23 rocznicę swoich urodzin. Ustąpienie objawów choroby prymas przypisywał wstawiennictwu Matki Bożej. Tymczasem część dokumentacji dotyczącej kultu Matki Bożej Licheńskiej między innymi tak zwana „Księga łask”, zaginęła w czasie wojny, a materiały przekazane watykańskiej kongregacji niedostatecznie ukazywały ciągłość kultu. Sam kardynał Stefan Wyszyński zaświadczył o istnieniu „Księgi łask”, do której jako kleryk podczas pobytu w Licheniu wpisywał zeznania wiernych. - Tak osobiste świadectwo prymasa przesądziło o wydaniu dekretu koronacyjnego - podkreśla Anna Pawlak.
W sobotę w sanktuarium w Licheniu odbędzie się całodniowa modlitwa i koncert prowadzoną przez wspólnoty i ruchy kościelne. Niedzielnej mszy w południe przewodniczył będzie arcybiskup Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce. Tego dnia o godzinie 20.00 zaplanowano także koncert poezji śpiewanej. Natomiast w poniedziałek 14 sierpnia posadzony zostanie dąb jubileuszowy. O godzinie 18.00 mszy przewodniczył będzie prymas Polski Wojciech Polak.
Dzień później w południe mszę odprawi kardynał Stanisław Dziwisz. Emerytowany metropolita krakowski dokona też poświęcenia sukienki na obraz Matki Bożej. Sukienkę ufundowali dobroczyńcy sanktuarium.
Każdego roku do sanktuarium w Licheniu przybywa około milion pielgrzymów. Wielu prosi Matkę Bożą o uzdrowienie z różnych chorób.
IAR
religijnych i pobożnych osób ,za to że zamiast dawać
publiczne świadectwa o doznawanych łaskach i cudach
z nieba czy od Matki Boskiej na obrazku ,to zmuszeni
byli oglądać moją gębę która jak na zawołanie w paciorku
często pojawiała się przed nimi w gotowości niesienia
pomocy czy porady.
Tak naprawdę to przeszkodziłem im w występach
tzn moja bytność była dokuczliwa ...
Tak więc radzę by usłyszeć świadectwa o Bogu
Matce Boskiej z obrazka ,to lepiej być wstrzemiężliwym
w niesieniu pomocy tym przedstawicielom opatrzności
bożej .
Cokolwiek pomagając można zostać pominiętym na
rzecz Stwórcy .O czym dawał rady Syn Boży promując
nieziemskie zjawiska czy stany świadomości !