37-letni Vadim wraz z żoną i córeczką zamieszkają w centrum miasta. Jednak ze względu na pandemię pierwsze dni spędzą na kwarantannie, w ośrodku Caritas. - Później przeniosą się do własnego mieszkania - mówi naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych UM Kalisza Tomasz Rogoziński.
To jest mieszkanie, do którego można wejść i mieszkać. Strona polska przygotowuje wszystko od podłogi poprzez łóżko, nóż, widelec, szklankę, lodówkę, telewizor. To jest bardzo miłe, bo myślę, że w tych czasach, w tej trudnej sytuacji determinacja osób, które jednak zdecydowały się opuścić swój dotychczasowy kraj, Kazachstan i przylatują w środku zimy, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia do Polski to wskazuje na tą więź z Polską tak silną, że nic nie jest w stanie ich zatrzymać.
Trzyosobowa rodzina z Kazachstanu ma polskie korzenie. Dziadkowie Vadima byli Polakami, którzy zostali zesłani do Kazachstanu. W ubiegłym roku w Kaliszu osiedliło się inne małżeństwo z Kazachstanu Siergiej i Olesia. Ich dziadkowie również byli Polakami.