Dla większości Rosjan zajęcie Krymu to odzyskanie przez Rosję jej ziemi. Zwykły człowiek stamtąd - jak mówi Marszewski - cieszy się z zajęcia półwyspu. - Część społeczeństwa uważała, że Krym jest w Rosji, chociaż nie był i że Dagestan nie jest w Rosji, chociaż jest - dodaje.
Mimo całej skomplikowanej sytuacji związanej z Ukrainą zwykli Rosjanie - według doktora Marszewskiego - nie są wrogo nastawieni do Polaków. Doktor Marszewski jest jednym z gości konferencji "Ukraińska dekada", która do wieczora potrwa w Bibliotece Raczyńskich na poznańskim pl. Wolności. (cała rozmowa poniżej)
pożytecznych idiotów obalili legalnego prezydenta, co jest niezwykle groźne dla Polski i Europy.