Pytamy więc czy lepiej, żeby schroniska dla zwierząt budowano w granicach miasta - tak jak w Poznaniu? Czy może w znacznej odległości od strefy zamieszkania - tak jak w Skałowie pod Kostrzynem Wielkopolskim? Czy zgodziliby się Państwo na zbudowanie schroniska dla bezdomnych zwierząt w swojej okolicy? Gdzie je budować, skoro wszędzie można spodziewać się protestów? Jakie normy powinny spełniać schroniska, żeby ich sąsiedztwo nie było uciążliwe?
Większość z nas zapewnia, że lubi zwierzęta, kochamy te, które mamy w domu, nie zgadzamy się na dręczenie zwierząt i chcemy, żeby żyły w godnych warunkach. O to chcą zadbać niektóre wielkopolskie gminy. W planach jest budowa kilku dużych i nowoczesnych schronisk dla zwierząt. To także wymusiły nowe przepisy. Taki obiekt ma powstać m.in w Poznaniu, w gminie Kostrzyn i pod Obornikami Wielkopolskimi.
I teraz pojawia się pytanie czy będzie na to zgoda? Okazuje się, że niekoniecznie. Obawy mają przyszli sąsiedzi tych placówek. Poznań planuje budowę nowego przy ulicy Kobylepole. Ma mieć nowoczesne, ogrzewane i przestronne boksy. Około 350 psów i tyle samo kotów będzie mieć do dyspozycji oprócz lecznicy weterynaryjnej także duży wybieg i plac zabaw. Na terenie schroniska mają też powstać sale szkoleniowe, a jeśli wystarczy pieniędzy nawet... amfiteatr. W sumie to teren o powierzchni ponad 8 hektarów, który ma być czymś zupełnie nowym w Poznaniu i okolicy. Bo to już nie są takie schroniska dla zwierząt jak kiedyś. Inwestycja ma kosztować 9-10 milionów złotych.
Ale przyszli sąsiedzi już mają wątpliwości. Martwią się, że takie sąsiedztwo będzie dla nich problemem. Czy schronisko dla zwierząt to inwestycja uciążliwa dla sąsiadów? W Poznaniu schronisko ma zostać wybudowane na odludnym terenie przy ulicy Kobylepole, ale tuż obok jest osiedle mieszkaniowe i działka pod kolejną taką zabudowę. Swoje zastrzeżenia mają np. ekolodzy.
Nowoczesne schronisko w najbliższym czasie chce budować też 11 gmin zrzeszonych w związku międzygminnym powiatu poznańskiego i Nekli. Powstanie ono w Skałowie w gminie Kostrzyn. Spytaliśmy burmistrza Kostrzyna, Pawła Iwańskiego, czy w związku z planowaną budową wpłynęły już do urzędu jakiekolwiek skargi mieszkańców.
Związek 10 gmin powiatu poznańskiego i Nekli w Skałowie lada dzień chce ogłosić kolejny przetarg na budowę obiektu. Związek przeznaczył na ten cel ponad 7 milionów złotych, a najtańsza firma, która wystartowała w poprzednim przetargu oferowała swoje prace za ponad 10 milionów. Przedstawiciele związku zmienili więc częściowo projekt: zmniejszyli wielkość stawu w kształcie kości, nie będzie też amfiteatru, na którym miały się odbywać koncerty. Plany budowy schroniska w Skałowie są jednak mocno zaawansowane i jeżeli teraz wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze psy w schronisku zamieszkają w 2015 roku.
Gdzie budować schroniska dla zwierząt? W mieście czy poza miastem? Poznańscy urzędnicy nie chcą budować schroniska za miastem. Ich zdaniem dojazd do schroniska musi być łatwy i szybki, bo to ma bezpośredni wpływ na liczbę adopcji zwierząt. Im łatwiej dojechać do schroniska, tym więcej psów znajduje swoje domy. Te argumenty nie przemawiają jednak do burmistrza Pobiedzisk Michała Podsady. Jego zdaniem wzięcie psa ze schroniska powinno być dobrze przemyślane, a nie przypadkowe i podyktowane tym, że schronisko było po drodze.
Nowe schronisko ma powstać również w Uścikówcu - w powiecie obornickim. Tam wątpliwości mieszkańców budzi jednak nie lokalizacja a koszt budowy - ponad 4 miliony złotych. Już pojawiły się głosy mieszkańców, że budowę schroniska można odłożyć na tak zwane lepsze czasy, a teraz pieniądze przeznaczyć na budowę mieszkań.
Czy są w Polsce w ogóle miejsca, gdzie taka inwestycja może powstać i nie budzić protestów? Zapraszamy do dyskusji.
Gdyby pojawila sie propozyjca budowy takiego schroniska koło mojego domu - poszla bym pomoc je budowac, a potem zgłosila bym się jako wolontariusz do pracy przy tych biednych zwierzętach. Schroniska muszą być. Koniec i kropka.