W całym kraju, także w Wielkopolsce działacze Solidarności zapytali członków związku, czy wezmą udział w strajku generalnym i czy pojadą protestować do stolicy. Chodzi o sprzeciw wobec rządowych planów wprowadzenia elastycznego czasu pracy oraz o ograniczenie stosowania umów śmieciowych.
Nieoficjalnie wiadomo, że za protestami jest większość głosujących, na przykład w regionie kaliskim i subregionie pilskim. "Za" są też związkowcy z największych poznańskich zakładów. Ostateczne wyniki referendum będą znane po 10 czerwca.