Zdaniem szefa kaliskiej Solidarności Jana Mosińskiego jest ona niezgodna z prawem.
Temat połączenia pogotowia ze szpitalem, a właściwie włączenia pogotowia do szpitala, budzi wiele emocji. Solidarność od początku sprzeciwiała się takiemu rozwiązaniu. Zdaniem Jana Mosińskiego, szefa Solidarności w Kaliszu, zarząd województwa złamał zasady porozumienia ze związkami zawodowymi. - Jest to niezgodne z duchem porozumienia jakie związki zawodowe zawarły z zarządem województwa w roku 2006. Dotyczyło ono konsultacji w wypadku zmian w placówkach służby zdrowia. Takich konsultacji nie było - mówi Mosiński.
Tymczasem według Leszka Sobieskiego, dyrektora departamentu zdrowia Urzędu Marszałkowskiego, wszystkie procedury zostały zachowane. Zdaniem urzędników połączenie obu placówek ma zmniejszyć koszty ich funkcjonowania, zlikwidować problemy kadrowe w pogotowiu oraz polepszyć współpracę zespołów ratownictwa medycznego ze szpitalnym oddziałem ratunkowym. Kaliska Solidarność zapowiada, że swoją skargę złoży w najbliższych dniach do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.